SIERPNIOWA WYCIECZKA DO WARSZAWY

Wychowanki stoją przed budynkiem Mauzoleum Walki i Męczeństwa w Alejach Szucha

Łatwo jest mówić o Polsce,
trudniej dla niej pracować,
jeszcze trudniej umrzeć,
a najtrudniej cierpieć.

 

Podczas sierpniowej wycieczki do Warszawy i pobycie w trzech więzieniach z okresu wojennego, przekonaliśmy się o słuszności cytowanych słów. Po zwiedzeniu Mauzoleum Walki i Męczeństwa na Szucha, dowiedzieliśmy się, że to tu więźniowie w specjalnie przystosowanych celach zwanych “tramwajami” lub w izolatkach czekali na swoją kolej “badania”.
Kolejnym świadkiem masowych zbrodni, które wstrząsnęły okupowaną Warszawą, był położony w ścisłym centrum miasta Pawiak. Szacuje się, że w tu więziono ok. 100 tys. osób.
Kolejnym miejscem kaźni Polaków, było Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. W okresie stalinowskiej dyktatury w Polsce pełniło ono funkcję głównego więzienia politycznego, stając się miejscem kaźni najważniejszych członków podziemia niepodległościowego. To tutaj w nieludzkich warunkach więziono, przesłuchiwano, a w końcu zamordowano m.in. generała Augusta Fieldorfa „Nila” czy legendarnego rotmistrza Witolda Pileckiego – dobrowolnego więźnia i organizatora ruchu oporu w KL Auschwitz.
To, co zobaczyliśmy i usłyszeliśmy wstrząsnęło nami dogłębnie i utwierdziło w przekonaniu, że w tamtych ciężko było być Polakiem i „zachować się jak trzeba”.